Warszawa, ul. Stalowa 44
biuro@pisanie.edu.pl

Pisanie prac magisterskich i licencjackich na zlecenie

Curriculum Vitae - nasz zawodowy życiorys

Słowo wstępu
Nasze Curriculum Vitae to trochę taka zabawa słowami. Szukając pracy przedstawia się swoje CV. My pracy nie szukamy, piszemy prace. Pracy za to szukają u nas klienci. Szukając pracy przedstawiamy swoje CV. CV jest niezbędnym elementem szukania pracy. Więc i nasz serwis nie może się obyć bez CV. Państwo szukając pracy u nas nie prześlą nam swojego CV, a więc żeby rytuałowi stało sie zadość - CV jest - tyle, ze nasze. Zabawa zabawą, ale wszystko, co tutaj napisaliśmy - mimo, że w trochę żartobliwej formie - prawdą jest, jakby powiedział Mistrz Yoda.

Rok 2000. Początki istnienia firmy. Jeszcze bez Internetu
Początki istnienia naszej firmy sięgają roku 2000. Wtedy to jej założyciel - Marek - postanowił zająć się pisaniem prac na zlecenie. W tamtych czasach Internet w Polsce dopiero raczkował, potencjalni klienci nie tam szukali pomocy, ale rozpytywali znajomych lub przeglądali ogłoszenia w prasie - i właśnie w ten sposób Marek znajdował pierwszych klientów i realizował pierwsze zlecenia.

Rekomendacja znajomych
Wykonywaliśmy swoje zadania solidnie, jedne osoby zaczęły nas coraz częściej polecać drugim (rekomendacja znajomych), tak, że musieliśmy zatrudnić nowe osoby, żeby spełnić [wypełnić]... W coraz większym zapotrzebowaniu na nasze usługi swoją rolę odegrała również wyszukiwarka Google. O ile w roku 2001, czy 2002 Polacy głównie szukali informacji na Onecie, czy Netsprincie, to później coraz większą rolę zaczął odgrywać Google - tak, że stopniowo inne wyszukiwarki przestały się liczyć na rynku. Dzięki rekomendacji znajomych i pomocy Google w roku 2003 obsłużyliśmy tysięcznego klienta, w roku 2012 liczba naszych klientów przekroczyła już 10 tysięcy. Oczywiście, tych klientów nie mielibyśmy, gdyby nie jakość i solidność naszych usług.

Rok 2001. Pierwsza strona internetowa
Nasza pierwsza strona internetowa powstała rok później - w roku 2001 - i powoli to medium zaczęła zastępować pierwotną formę reklamy - prasową. Polacy zaczęli aktywniej korzystać z Internetu - tak, że w dość krótkim czasie ogłoszenia w prasie przestały być potrzebne. Swoje zaczęła też robić reklama szeptana - realizowaliśmy coraz więcej zleceń, realizowaliśmy je dobrze, solidnie, jedne osoby zaczęły nas polecać drugim.

Strona, na której Państwo jesteście, to nie jest nasza pierwsza strona internetowa
W dzisiejszych czasach, gdy dominującą pozycję ma wyszukiwarka Google, firmy zajmujące się świadczeniem usług przez Internet zmuszone są - w głównej mierze przez konkurencję - do tworzenia ciągle nowych i nowych stron internetowych. Zwykłemu użytkownikowi Internetu wydaje się, że jak wpisze do wyszukiwarki "pisanie prac", czy "prace magisterskie" to ma do wyboru setki, jeśli nie tysiące różnych firm. Ale takie wyobrażenie, to tylko efekt niewiedzy. Dziewięćdziesiąt procent rynku to kilkanaście firm, które mają po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset różnych serwisów (pozostałe 10 % to osoby prywatne, dorabiające sobie, milknące, gdy prosi się o rachunek lub fakturę). Stąd taka konieczność. Jeśli firma ma mieć stały dopływ klientów, to nie może spocząć na jednym serwisie, bo konkurencja - tworząc ciągle nowe serwisy, zatrudniając firmy pozycjonerskie do podwyższania swojej pozycji w Google - ją "wygryzie".

Lata 2005-2008. Postawienie zarzutów
Nie odkryjemy Ameryki jeśli stwierdzimy, że usługi pisania prac, które świadczą firmy w Internecie są oferowane na granicy prawa. Wszystko zależy od tego, jak daleko dany serwis w pomocy studentowi się posunie. Gdy student potraktuje uzyskaną pracę, jako wzór do napisania własnej pracy, jak źródło cytatów, czy inspiracji, to wszystko jest w porządku. Gorzej, gdy bez żadnych zmian przedstawi taka pracę promotorowi jako swoją. Dawniej wiele serwisów wręcz zachęcało do takiego podejścia i stąd swego czasu ciągłe zainteresowanie świadczeniem takich usług wymiaru sprawiedliwości. Niestety i naszego serwisu to zainteresowanie nie ominęło. W 2005 roku mieliśmy wizytę policji, przeszukanie i w efekcie postawienie zarzutów. Sprawa ciągnęła się ponad trzy lata i w końcu z powodu nie stwierdzenia znamion przestępstwa została umorzona.

Czasy współczesne
Obecnie firmy podobne do naszej prowadzą swoją działalność legalnie. Nawet na tyle legalnie, że starają się o wsparcie z finduszy europejskich - nawet z powodzeniem. Wyszukiwarka Google również już zezwala na reklamę w postaci linków sponsorowanych, co w poprzednich latach było zabronione - było niezgodne z zasadami reklamowymi Google. Teraz "Konsultacje przy pisaniu wypracowań i prac, redagowanie prac, wypracowań i artykułów, przykładowe prace zaliczeniowe" są dozwolone. Jest dużo łatwiej, ale jest i większa konkurencja.